Pod koniec tygodnia dostaliśmy do naprawy Jaguara XJ z 2014 roku, który cierpiał na stale rozładowujący się akumulator. Po podłączeniu samochodu pod komputer okazało się, że w wielu modułach pojawia się wiele błędów magistrali CAN średniej prędkości.

Bez odpowiedniego sprzętu, wiedzy i schematów elektrycznych usterka w zasadzie nie do zlokalizowania. W tym jak i innych podobnych przypadkach posłużylismy się oscyloskopem o bardzo dużej częstotliwości próbkowania, aby podglądać przebiegi poszczególnych bitów magistrali danych CAN. Po podłączeniu się, sprawa okazała się jasna, otóż zauważyliśmy, że magistrala CAN ma problem z usypianiem modułów. Kiedy szyna przechodziła w stan uśpienia, nagle pojawiała się informacja, przez co samochód ponownie budził moduły. Na szczęście w Warsztacie usterka występowała i mogliśmy na spokojnie wszystko pomierzyć.

W tym aucie do magistrali CAN podłączonych jest wiele modułów, od sterowników drzwi, po wyposażenie wnętrza itp. co oznacza, że trzeba wykluczać każdy moduł po kolei.
Po paru godzinach poszukiwań udało się jednoznacznie wskazać sprawcę. Winny okazał się moduł klimatyzacji, który w tym samochodzie znajduje się pod fotelem kierowcy pod wygłuszeniem. Niestety takie umiejscowienie sprzyja dostawaniu się do niego wody, co było przyczyną rozładowywania się akumulatora.

Często korozja elektroniki uniemożliwia skuteczną naprawę modułu, dlatego w tym przypadku zakupiliśmy używany moduł na znanym portalu aukcyjnym. Nie jest on kodowany, nie posiada danych pojazdu, więc naprawa usterki polegała jedynie na montażu kupionego modułu. Pozostało już jedynie skasować błędy we wszystkich sterownikach pojazdu, aby w przyszłości nikt nie sugerował się nimi, ponownie zbadać magistralę CAN i sprawdzić upływ, aby upewnić się, że problem został skutecznie rozwiązany.

Powyższy przykład dobrze pokazuje dużą dysproporcje pracy jaką należy przeznaczyć na poszukiwaniu usterki a jaką ma samej naprawie. Czasami klienci przyzwyczajeni naprawami/przeglądami bieżącymi u mechaników, nie biorą pod uwagę, że diagnoza usterki jest bardzo ważna i często same poszukiwanie usterki trwa często wielokrotnie dłużej niż wyeliminowanie znalezionej usterki.

inż. Piotr Niemczyk